Dorastanie – przygoda dla każdego

Aneta Fudała

Ważny etap zamykający okres dzieciństwa nosi nazwę adolescencji. To czas, gdy nie mamy już do czynienia z dzieckiem, ale też jeszcze nie z dorosłą osobą. Kiedy ten wiek się kończy? Mogą zapytać strapieni rodzice oraz wszyscy inni zainteresowani tematem. Obecnie okres ten się przeciąga i płynnie przechodzi w określenie „młodzi dorośli”. W programach unijnych kiedyś młodzież była zaliczana nawet do 30 r. ż.! Pół żartem pół serio, to podobno Jung powiedział, że najtrudniejsze jest pierwszych 40 lat dzieciństwa. 🙂 Próbując wrócić do precyzji: burza hormonalna i największe zmiany pokwitaniowe to wiek 13-17. Dojrzewanie gwałtownie startuje w 12-13 r.ż. Uznaje się, że do 17 r.ż. trwa najbardziej intensywne biologiczne zamieszanie. Jednak psychologiczne zmiany dorastania trwają dłużej. Społeczeństwo wyznaczyło pewne określone progi dostępu do bardziej dorosłych aktywności. Trzeba osiągnąć określony wiek, aby móc zdobyć prawo jazdy, zawrzeć małżeństwo, legalnie zakupić alkohol, nabyć czynne i bierne prawa wyborcze. W obszarze seksualności wytycza się tzw. wiek zgody, od którego uznaje się, że osoba jest w stanie świadomie wyrazić zgodę na czynności seksualne. W polskim prawie ustalono wiek pełnoletności na 18 r.ż., po którym młoda osoba nabywa dojrzałe prawa, ale także podlega odpowiedzialności karnej.

Adolescencja to wiek przejściowy, okres pomiędzy byciem dzieckiem a byciem dorosłym. Pomiędzy zawsze jest trudno, są zawirowania. To okres oznaczony etykietką buntu młodzieńczego, co pozwala z dystansem i lekkim cynizmem traktować różne zachowania młodzieży. A zachowania te bywają wyzwalające silne emocje…

Nastolatkowi tak silnie zmienia się struktura mózgu, że wczorajsze widzenie świata może dziś już być nieaktualne! Ta przebudowa strukturalna polega m.in. na tym, że znikają pewne połączenia, co z kolei doprowadza do zmiany obrazu świata. W naszym ludzkim funkcjonowaniu wyszczególniamy elementy takie jak: myślenie, działanie i emocje. U nastolatka te dwa ostatnie przewyższają to pierwsze; gwałtowne emocje i odruchy przyćmiewają zdolność spokojnego myślenia. Nastolatek zachowuje się często w sposób irracjonalny czy absurdalny z perspektywy dorosłej osoby. Może nie dostrzegać wyrazów emocjonalnych dorosłych, np. smutku. Neurobiolodzy wskazują, że w okresie dojrzewania kora przedczołowa ma jeszcze słabą władzą nad emocjami. Mogą to być intensywne przeżycia, nie do pokonania. W adolescencji zmącony zostaje spokój umysłu wcześniejszej fazy rozwoju. Jak dorosły może wspierać młodego człowieka? Może pomagać mu tonować siłę popędów.

Tak silnie emocjonalna młodzież może przywdziewać formę apatii, prezentowanego znudzenia. Z drugiej strony wiadomo, co się kojarzy z okresem buntu młodzieńczego: rebelia i bunt właśnie! Psycholodzy uznają, że gdy nastolatek się nie buntuje, może to być co prawda wygodniejsze dla otoczenia, acz na dłuższą metę jest niepokojące jako predyktor późniejszych kłopotów emocjonalnych. Różne mogą być formy przekazu postawy buntu, zawiera go w sobie często muzyka i inne formy sztuki. Bywa też bardziej ostra wersja: podejmowanie niebezpiecznych zachowań. To, co powinno wywoływać czujność otoczenia, to tendencje autoagresywne w tym okresie. Jednak diagności zwracają uwagę, że norma się tu poszerza i to, co byłoby zakwalifikowane jako wyraz patologii w innej grupie wiekowej, w adolescencji może być odbierane jako wariant rozwojowy. Możemy odnieść np. wrażenie sporej ekscentryczności patrząc na ubiór i na cały wizerunek młodej osoby.

Wizerunek nastolatka to ważna sprawa. Rośnie w tym czasie koncentracja na ciele, ma tu miejsce przebywanie w łazience godzinami! Ciało w tym newralgicznym okresie intensywnie się zmienia, a jego właściciel chce, by przyciągało swą atrakcyjnością. Tymczasem niejednokrotnie występuje wtedy nieporadność i niezgrabność ciała.

Ogólnie okres ten odznacza się wzrostem poziomu lęku. Powodów ku temu jest wiele: intensywne zmiany hormonalne, przebudowa psychiczna, ale także rozliczne wyzwania społeczne, jak np. zagadnienie bycia przyjętym do paczki przyjaciół czy zdawanie egzaminu dojrzałości. Matura to sztandarowy przykład wydarzenia budzącego grozę, niektórym śni się jeszcze po latach.

W tym okresie grupa rówieśnicza nabiera na znaczeniu. Jako ludzie generalnie lubimy być w towarzystwie osób, które widzą świat podobnie jak my. Dziecko odchodzi od kontaktu z rodzicami. Nie jest to jednak intencjonalne ugodzenie w rodziców. Nastolatek spędza wiele czasu ze znajomymi, czasami może to przybrać patologiczną wersję przylegania, ujednolicania się i wtopienia w narzucony przez grupę wzorzec. Widujemy potem grupy nastolatków bardzo podobnie wystylizowanych i postępujących z przypodobaniem się sobie nawzajem konkretnymi zachowaniami.

Na tle tego wszystkiego, co się dzieje, musimy zauważyć, że przed młodym człowiekiem stają wówczas liczne wyzwania rozwojowe. Na czele znajduje się tu trudne zadanie określenia tożsamości. Powinno dojść do oparcia się o wcześniejsze wzorce: podważenia ich, by je później odbudować. Kolejne wyzwanie to ustalanie odrębności. Po bliskich nieraz sklejonych, stosunkach z rodzicami, trzeba się od mamy i taty odłączyć. Jest walka o odrębność, głównie od postaci rodzicielskich. Jednak osiąganie wewnętrznej niezależności to zadanie rozwojowe na dużo dłużej niż okres dojrzewania.

Adolescenci poszukują wartości i odnajdują je często w jakościach takich jak wolność czy tolerancja. Dla niektórych nastolatków nastaje czas wzmożonej aktywności społecznej – kwestują, angażują się w wolontariaty. Mają wzmożoną wrażliwość społeczną i zwracają uwagę na problemy współczesnego świata np. zagadnienia klimatu.

Nieczęsto myśli się o okresie adolescencji jako o czasie usianym utratami. A tak można też na ten etap popatrzeć. Młoda osoba musi się zmierzyć z utratą dziecięcego ciała i dziecięcej tożsamości. Traci dzieciństwo, wobec którego może się odnosić z pełną pogardy wyższością. A gdy nikt nie patrzy – przytulić się do dawnego pluszaka.

Jak wspierać te młode osoby? Trudno starszym osobom przybliżać kolejnemu pokoleniu świat, który tak dynamicznie się zmienia. Nastolatkowie są zanurzeni w wirtualne światy, często nam niedostępne. Mają swój język, swój slang, swój dress code. Ponadto trudno dorosłym znaleźć przestrzeń na myślenie przy tak gwałtownych nastoletnich impulsach objawianych np. trzaskaniem drzwiami. Ciężko pozostać stabilnym w obliczu nacisku, by działać. Nastolatki często złoszczą, przypominają własny okres dojrzewania, różne lęki i straty. W pewnym memie dorosły wyjawiał: to, co mnie najbardziej wkurza w młodzieży to to, że już dalej nią nie jestem!

Ciężko opiekunom nadążyć za adolescentami. Ich istotą jest zmienność, więc nie da się oczekiwać stałości i konsekwencji w działaniu. Dziecko, które miało wieloletnie upodobanie w grze w tenisa, porzuca nagle treningi. Uczeń szkoły muzycznej odrzuca wybrany wcześniej instrument. Neurobiolodzy mówią, że nastolatek nie zmienia zdania, tylko jego mózg się zmienia. Następuje nagła zmiana gustu: już nie lubi ukochanej pomidorowej, już nie je mięsa – dorosłym pozostaje zachować spokój i nie wpadać samemu w rozedrganie.

Jakkolwiek młodzi „falują”, potrzebują dorosłej stabilnej i godnej zaufania osoby. Stałość jest jakością świata, której w sobie nie doświadczają. Stały układ zasad, który w terapii jest nazywany settingiem, daje oparcie w przewidywalnym dorosłym i jego świecie reguł. Wszak do wyzwań i zadań tego okresu należy odbudowywanie szacunku dla zasad.

Kontakt z nastolatkami wiele też nas uczy. Uczy nas tego, jak tolerować różne nastroje, jak poszerzać horyzonty. Zdolność tolerowania frustracji umożliwia rozwijanie się myślenia.

Wynika z tego, że dorastanie to duże wyzwanie dla opiekunów, choćby dlatego, że zagęszczają się nieporozumienia i konflikty. Mierzymy się z wyjątkowo zmiennymi nastrojami. Ale największe wyzwanie jest to jednak dla młodego człowieka. Dorastanie to przygoda dla każdego, ale każdy z nas je w jakiś sposób przeszedł, co daje nadzieję, że wszystko kiedyś minie i się ustabilizuje.

 

~ Artykuł ukazał się w październikowym wydaniu newslettera „Psycho-Pudełko”. Aby być na bieżąco, zachęcamy do zapisu – kilkając w ten link!